Zniekształcony przeszłością psa-przynęty, ten Pitbull nie zapomniał, czym jest miłość!

Ze swojego przeszłego piekła Triumph trzyma tylko bliznę na wardze, która paradoksalnie wywołuje u niego uśmiech. Pomimo tego, przez co przeszedł, ten pies zawsze był przywiązany do ludzi i swoich kongenerów. Jest teraz gotowy, aby rozpocząć nowe życie.

2-letni Triumph the Pitbull wędrował po ulicach Moreno Valley w Kalifornii ze posiniaczonym ciałem . Miał wiele blizn i niedawno zakażone rany . Najbardziej spektakularny był na górnej wardze , której brakowało. Po przejściu przez psiarni miasta, został przeniesiony do schronienia wśród To doły , stowarzyszenie z siedzibą w San Diego , jak donosi dodo .

Po zbadaniu go zespół It's The Pits od razu zrozumiał, że był używany jako przynęta do szkolenia psów bojowych . Oprócz obrażeń był niedożywiony i miał postrzępione zęby , najprawdopodobniej z powodu patyków używanych do oddzielania psów.

Pomimo całego tego cierpienia Triumph był skoncentrowany na czułości . Andrea Malley Sowieja , menedżer w It's The Pits , opisuje go jako „ słodkiego i kochającego ”. „ Możemy się w nim tylko zakochać. Uwielbia się przytulać, całować, a zwłaszcza głaskać po brzuchu - dodaje.

W schronisku otrzymał opiekę, której potrzebował. Wprowadzono specjalną dietę, aby mógł odzyskać normalną wagę. Uraz wargi wygoił się w ciągu kilku tygodni, pozostawiając jedynie bliznę. Triumph nauczył się też bawić , chodzić na smyczy , spotykać się z innymi psami, nie musząc się niczego obawiać… Wszystko, czego w przeszłości pozbawiono .

Pitbull został umieszczony w rodzinie zastępczej w oczekiwaniu na adopcję .

Doświadczenie Triumph jest niestety wspólne dla wielu psów w Stanach Zjednoczonych, chociaż walki psów są zabronione w całym kraju.