Pięć bretońskich spanieli zniknie od hodowcy, to byłaby kradzież

Rysunek: © Facebook Claudette Flammer

Hodowca z miasta Pleyben w Bretanii miał niemiłą niespodziankę, gdy okazało się, że skradziono mu 5 bretońskich spanieli. Jeśli nie wykryto włamania, pojazd mężczyzny, zablokowany paletami i ukrytymi śladami, nie ma wątpliwości!

Henri Floc'hic i jego partnerka Claudette przeżywają „ emocjonalną traumę ”. W środę, 16 października, wczesnym rankiem, Ouzpen , Mistral, Faro, Glazick i Pin Up znikają z pudełka. Nigdzie nie ma tych psów myśliwskich .

Nieco wcześniej Henri zabrał swój samochód około 3:30 w nocy. Jedź do pracy. Ale jego samochód jest zablokowany drewnianymi paletami i koszami na śmieci. Zbieg okoliczności? Po fakcie podejrzenie jest uzasadnione. W tym czasie Henri niczego nie podejrzewał, nawet jeśli „ noc była wyjątkowa ”, z „ ulewnym deszczem ”, który „ zakrył cały hałas ”, jak zwierzył się Ouest France.

Złożona skarga

Nigdy więcej nie zobaczy swoich 5 bretońskich spanieli . Odleciała. Odszedł. Jego Beauceron nawet nie zaalarmował. On też nic nie słyszał. Nie pozostał żaden ślad włamania. „ Gdzie oni są? Czy są dobrze traktowani? Myślimy o nich, to nasi przyjaciele ”, wrzuca Henri , rozczarowany, posiniaczony.

Wiadomości napisane na Facebooku mogą być przekazywane, ale nie ma jeszcze śladu ich psów myśliwskich. Para złożyła skargę do żandarmerii . Obecnie trwa śledztwo mające na celu znalezienie 5 z 8 ich spanieli.

Podobne Artykuły