Pies wędruje, guz w uchu, 3 kobiety zatrzymują się, by uratować mu życie

Rysunek: © Fundacja At-Choo

Mogli pójść swoją drogą, ale postanowili pomóc temu bezpańskiemu psu, który przeciął meksykańską drogę. Zwierzę miało guzek za uchem i szło z pochyloną głową. Ratująca interwencja.

Czyn Elaine Seamans, Rebeki Altamirano i Hildy Torres jest niezwykły . Ich poczucie obowiązku i troski uratowało życie psa. Te 3 kobiety właśnie zakończyły swój dzień , pracując jako wolontariuszka w przychodni w Tijuanie w Meksyku . Wracali do domu, po obejściu objazdu przy stoisku z taco , gdy o zmroku spotkali na ulicy 2 psy, które bawiły się .

Prawdopodobnie nie zatrzymaliby się, gdyby nie widzieli jednego z dwóch w bardzo złym stanie . Miał ogromny guzek w uchu, a jego głowa była krzywa . Elaine , także założycielka Fundacji At-Choo, która zbiera fundusze na wydatki na leczenie psów, oraz jej 2 koledzy zadbali o to, aby zatrzymać się na ich wysokości.

Po zbliżeniu się dwa psy uciekły . Cóż, nie do końca. Pogrążone w niebezpieczeństwie zwierzę w końcu zatrzymało się kilka metrów dalej. „ Jak wiele psów, które potrzebują pomocy, czekał na nas. Dzięki temu mogliśmy go zabrać, unieść w koc i zabrać do weterynarza ”- kontynuuje Elaine dla naszych kolegów z The Dodo.

Dobry stan zdrowia, ale infekcja ucha

Lekarzowi udało się przeprowadzić pełne badanie 9-letniego psa. Nie zgłoszono żadnego większego problemu, z wyjątkiem guzka pod uchem, będącego wynikiem infekcji . Był to wynik walki z innym stworzeniem. Ten, który został ochrzczony Tommy, skończył z bólem ucha, który pozostawiony bez leczenia został zarażony.

Najgorsze miało dopiero nadejść dla Tommy'ego bez cudownej pomocy trzech kobiet. „ Bez opieki medycznej infekcja zniszczyłaby jego przewód słuchowy. Potrzebowałby operacji ”- mówi Rebeca. Twierdzi, że pochylenie jej głowy jest po prostu spowodowane tą infekcją, którazjada jej nerwy ”.

Tommy zaimponował opiekunom swoim spokojem i wielką życzliwością. Po rekonwalescencji się skończyła, w ciągu kilku dni, Rebeca będzie wziąć go przez granicę i umieścić go do adopcji do o amerykańskiej rodzinie . „ Już nigdy nie będzie na ulicy ” - mówi.

Podobne Artykuły